![](/media/cache/2e/a3/2ea3a895b3e93c8ca5b00f67c07323f8.jpg)
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Ważny ośrodek polskiego rapu, liczne grono wiernych fanów, może nawet nowa jakość w hip-hopie znad Wisły i Odry. Co najmniej dwa bardzo dobre materiały. I chociaż dla wielu osób jest artystycznym (i nie tylko) trupem, nie można mówić o zawodzie – świetnie odnajduje się na trudnym bicie Auera i rzuca najlepszym wersem ("Moi ziomale się topią / Najszybciej ci wjebani w opio"). Tylko po co zapraszałeś Sokoła ("Hajs to flota"), Otsochodzi ("Sztuka to świnia"), Mesa ("Wóda to gouda"), Jana-rapowanie ("Gówno to kaka"), Kękę ("Stary to tata"), Taco Hemingwaya ("Żarcie to szama"), Piernikowskiego ("Zesrałem się / Jeszcze raz / Do chuja") i Pezeta, który zamienił szlugi na różowe włosy i Puszkina na Hugo-Badera ("Wszystkie twoje najlepsze wersy to cuty ze starych płyt")? Oki, reszta do chrzanu. Niby więcej się dzieje, ale to tylko Auer populistycznie miota się pomiędzy muzyczno-poważnymi podkładami i 2-stepem/house'em. Coraz nudniej na mieście Warszawa, ponieważ ukryty krzyk to Wrocław; w tym mieście ćpasz, gdy się cieszysz, i ćpasz, gdy jesteś smutny. Więc dlaczego tylko jedna zwrotka na twojej płycie, Osa, co? Włączcie klasyczne 123 i poważne poznaj ose, bo dobrze wiecie, że Muzyka Współczesna mogłaby być co najwyżej skipem. –P. Wycisło
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.