Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Kölsch 1989
(2 października 2017)Symfoniczne elementy połączone z techno? Wszystko w imieniu oddania za pomocą serii urokliwych utworów niemal Proustowskiego ducha mierzenia się z utraconą przeszłością wraz z trudami dojrzewania. Utwory odlewane za pomocą retrospekcji płynących z poszarzałego życia spędzonego w duńskich blokowiskach zmieszane zostają z przesadnie przekoloryzowanymi wycinkami przesłodzonych melodii. Zamknięcie trylogii złożonej z 1977, 1983 oraz dzisiejszego 1989, pomimo silnej konceptualnej spójności, niestety kończy się lekką jakościową obniżką połączoną z wypchaniem całości śladami przesadnie ckliwego materiału. Czy to źle? Jeżeli nie przeszkadza ci wizja kolagenowych niedoborów w wyniku próchniczej cukrowej zarazy. Jeśli lubujesz się w takiej estetyce bliskiej przeżyciom płynącym z obcowania z wczesnym M83 czy Sigur Rós – to w ten introspektywno-sentymentalny świat Kölscha można śmiało i bez bólu wkroczyć; z nieukrywaną przyjemnością bezzębnie muldając sobie ten elektroniczny, bardzo atrakcyjny cukierek. −M.Kołaczyk