
-
Gorillaz The Now Now
(17 lipca 2018)The Now Now od zeszłorocznego Humanz różni praktycznie wszystko. Tam sześcioletnia przerwa pomiędzy kolejnymi wydawnictwami, tu wrzutki rok po roku. Tam proces nagrywania trwał półtora roku, tu pół. Tam jakiś miliard tracków i tyleż gości, tu skromny objętościowo materiał i jedynie dwie gościnki. Te okoliczności oczywiście normalnie nie miałyby dla mnie żadnego znaczenia, ale porównując jakość tegorocznej propozycji POPULARNYCH GORYLI z zeszłorocznym potworkiem, zaryzykuję tezę, że Albarnowi i jego muzyce służy takie luźne podejście do nagrywania. Ten album pływa, tamten utopiłby się w brodziku. Na dowód, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, posłuchajcie najbardziej radio-friendly, wyluzowanej wersji Gorillaz odkąd pamiętam – "Humility". Reszta materiału nie kryje już tego typu perełek, ale rozlewający się, gumowy bas w "Kansas" czy 80-sowy vibe "Lake Zurich" to fragmenty, dla których warto zaserwować sobie The Now Now w całości. Albarn zafundował nam tu porządną odtrutkę na Humanz i przy okazji, bez zbędnego wysiłku, nagrał najlepszą rzecz pod szyldem Gorillaz od czasu Plastic Beach. –S.Kuczok