Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Na początku lipca Pony, czyli 1/2 duetu Thunder Tillman, na antenie nowojorskiego The Lot Radio, zagrał naprawdę dobry DJ Set, przez ponad dwie godziny łącząc gęste, wielowarstwowe synthy z intensywnymi wpływami rdzennej muzyki z różnych zakątków świata, od tropiku po orient. Do tego fajnie, że znalazło się również miejsce na nasz "folklor", czyli pochodzący z 1976 roku, utwór "Baby Bump" grupy Arp Life (wokalnie wspartej przez Alibabki), który jest jednym z wielu absolutnych dowodów na songwriterską zajebistość Andrzeja Korzyńskiego. O ile sam secik był wzbogacany funkowym groove'em z całkowitym potencjałem parkietowym, to autorski materiał długowłosych Szwedów, wydany nakładem amerykańskiego ESP Institute, niezbyt nadaje się do tanecznych wygibasów. Mimo to Jaguar Mirror w czasie odpowiadającym szkolnej przerwie obiadowej prezentuje całkiem ciekawy, downtempowy materiał, stanowiący ukłon w stronę pierwszego albumu Leftfield, a momentami, tak jak w przypadku "Anligments", Thunder Tillman przywodzą na myśl nawet takie rzeczy jak "The Big Ship" Briana Eno. –A.Kasprzycki