Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Przy okazji "Gone" Tomek namawiał do śledzenia Snakehips i najpilniejsi adepci porcysowego stylu życia pewnie już wiedzą, że było warto. Dość powiedzieć, że wspomniany singiel mógłby być miejsko zorientowaną odpowiedzią na Jessy Lanzę, a "Overtime" brzmi jak znacznie bardziej mechaniczna i brutalna, zaśpiewana ze ściśniętym gardłem wersja "Giving It All" Bondax. Pozostałe kawałki wcale nie odstają i w efekcie synth-funkujące r&b Forever (Pt.II) to świetnie wykorzystane 15 minut i istna pigułka na stres. Lubicie Chloe Martini, Tony Betties, The Internet i Lone? Polubicie również tę EP-kę. –W.Chełmecki