
-
Preoccupations Preoccupations
(23 września 2016)Preoccupations (były Viet Cong) w posępnym post-punkowym klimacie wydaje swoje pierwsze/drugie self-titled. Nowa nazwa, stara twarz, jakość i muzyka prawie taka sama. Pierwsze skrzypce gra jak zwykle brud przesterowanych gitar wymieszany z neurotyczno-depresyjną ekspresją. Pod powierzchnią, całość szczelnie wypełniona zostaje okołonoise'ową i eksperymentalną strukturą, która silnie scalona z klasycznie brzmiącymi utworami, skutecznie potęguje gęstą atmosferę zaszczucia i izolacji. Wysoce skondensowana faktura, może czasami burzyć czytelność utworów, a wspomniana fuzja momentami wpada w chaos, tworząc na gruncie jednego utworu schizoidalne rozdarcie na niezależne od siebie ścieżki, ale czy poetyka takiego dysonansu nie jest tym czego od gości oczekiwaliśmy? O dziwo najbardziej przystępnie wypada tu trzyczęściowy, epicki jak na standardy gatunku, 11 minutowy "Memory", czy też bardzo przyjazne jednominutowe miniaturki, jednak z czasem bledną w konfrontacji z ciekawszymi wychodzącymi poza ramy konwencji, pozostałymi płytowymi kawałkami. Po przebiciu się i przyjęciu drugiego strzału ponownego przesłuchania, z ułożoną już na spokojniej całością, Preoccupations wymiata i zmusza, gdy da mu się szansę, do stałej kilkugodzinnej repetycji (KP to KP – ale ostatecznie 6.8). −M.Kołaczyk