Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Perturbator New Model
(17 października 2017)Synthwave, podobnie jak inne internetowe fenomeny, charakteryzuje się raczej krótkotrwałym terminem przydatności do spożycia. Będący wyrazem miłości do Johna Carpentera nurt, seryjnie płodzi twórców łatających swe kompozytorskie braki rozbuchanymi manifestacjami nostalgii. Na szczęście James Kent vel Perturbator udowadnia, że z estetycznych odłupków ostatnich dokonań Cliffa Martineza można też skonstruować coś nietuzinkowego. Najnowsze dzieło francuskiego producenta to pastisz na surowo, przyprawiony chropowatością industrialnej architektury oraz chłodem zardzewiałego aluminium. Utwory na New Model są znacznie bardziej radykalne, niż dorobek jego kolegów po fachu. Autor zeszłorocznego The Uncanny Valley przebija miałki naskórek wybranej konwencji i rozsadza jej układ kostny od środka. Malowniczość tych mrocznych, syntezatorowych pejzaży, zdradza także niezwykły narracyjny zmysł artysty. Każdy z sześciu cyberpunkowych poematów opowiada zapierające dech w piersiach historie, potrafiące zamienić nocny spacer w futurystyczną odyseję, stymulowaną przez dźwięki płynące ze słuchawek. Wygląda na to, że nareszcie doczekaliśmy się spadkobiercy Fabio Frizziego, który potrafi zaintrygować kogoś spoza kręgu Youtube'owych wyznawców trzeciej części serii Far Cry. –Ł.Krajnik