Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Oficjalny debiut duetu Anderson .Paak i Knxwledge bardziej przypomina sklecony na spontanie mixtape z krótkimi, zwięzłymi jointami na pokładzie. Wszystko mknie tu bez spiny, rozgrywa się wolno i spokojnie, nikt nigdzie się nie spieszy. Jeśli ktoś pamięta EP-kę Link Up & Suede (która była zaledwie wstępną zapowiedzią), to mniej więcej wie, czego się spodziewać – na LP mamy sporo miękkich, oldschoolowych sampli, czuć ducha Marvina Gaye'a i Soulquarians, a podkłady budzą skojarzenie z tożsamością produkcji J Dilli. W dodatku duet wie, jak ułożyć wszystkie elementy układanki, aby wszystko zatrybiło, stąd takie wałeczki jak "Best One", "Kutless", "Get Bigger / Do U Luv", "Scared Money" (niezłe ejtisy wjeżdżają) czy "Another Time" można bez pytania wrzucić na pętle. Bo Yes Lawd! to taki wycofany zawodnik, który zamiast udziału w wyścigu po album roku woli wygodnie rozłożyć się na kanapie i mocno wychillować. –T.Skowyra