Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Maxo Kream Punken
(5 kwietnia 2018)Po całej serii mixtape'ów, pochodzący ze stanu Texas Maxo Kream wreszcie w styczniu wypuścił swój oficjalny debiut. I jest to nie tylko jego najbardziej "kolorowy", optymistyczny (ale też bez przesady) materiał w karierze, ale po prostu najrówniejszy i jak dla mnie zdecydowanie najlepiej zrealizowany. Nad podkładami czuwa dosłownie armia producentów (chociażby Sonny Digital czy Teddy Walton), ale całość jest zwarta na płaszczyźnie bitów, a i grubasek Kream daje radę ze swoim flow: kolo dobrze odnajduje się na tych oszczędnych, utrapionych, synthowych bitach, bo choć nie jest jakimś wybitnym MC, to udaje mu się nie zamulać i nie nudzić. I to tyle, więc na koniec może top 5 Punken? Okej: snujący się, zachmurzony "Janky", skrywający w loopie jakąś tajemnicę "Go", oparty na wokalnych samplach post-vapor-trap "5200", mknący na smutnym pianinku "Roaches", a na pierwszym miejscu beztroski joint "Grannies" (blisko piątki "Capeesh" i "Atw"). –T.Skowyra