Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Jorja Smith Lost & Found
(21 czerwca 2018)Gdy miałam rok, Jorja miała zero. Gdy Jorja wypuszcza swój debiutancki album, ja siedzę i o tym jej debiucie piszę. Świat nie jest sprawiedliwy, a to nie jest jakaś odkrywcza myśl. Lost & Found to wyczekiwany przez nas, samodzielny i długogrający krążek młodej Brytyjki, bo Jorję znamy już z kilku znaczących kooperacji, na których pokazała, co i jak (potrafi zaśpiewać) – dzieliła swój sensualny głos z Drakiem, Kendrickiem i z koleżanką po gatunkowym fachu – z Kali Uchis. Debiut jest zręczną mieszanką contemporary r&b, soulu i trip-hopu; Jorja wyśpiewuje dojrzałe i emocjonalne mocne jak na dwudziestolatkę strumienie słowne ("I need to grow and find myself before I let somebody love me / Because at the moment I don't know me" <3), jeden numer nawet zwinnie freestyle'uje i wychodzi jej to zadziwiająco dobrze. Jorja gubi się i (głównie) znajduje, a ja nie ukrywam, że chciałam od tego debiutu czegoś więcej, że czegoś mi w nim brak; aczkolwiek nie narzekam, bo już sam refren i końcówka "Teenage Fantasy" czy przejmujące wokalne popisy w "Tomorrow" i "Don't Watch Me Cry" zasługują na – moją tutaj – łapkę w górę. –A.Kiszka