Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Japanese Breakfast to solowy projekt Michelle Zauner, która odpowiada za pisanie piosenek, a dopiero w studiu pomagają jej różni instrumentaliści. Wraz z Soft Sounds From Another Planet Michelle notuje spory progres w stosunku do debiutanckiego Psychopomp – utwory są bardziej przejrzyste, "wyraźniejsze", ciekawiej i bujniej zaaranżowane (cała armia elektronicznych błyskotek, a nawet żywych instrumentów). Wszystko to przekłada się na flow płyty – zwartej, "eklektycznej" (synth-pop obok indie-rocka, dream-popu czy akustycznej ballady) i z całkiem chwytliwymi momentami (highlightem będzie sci-fi pop "Machinist"). I choć w moim odczuciu Michelle nie ustrzegła się kilku wypełniaczy i momentami brzmi trochę "bezpiecznie", to jednak jej sofomor można zaliczyć do udanych prób. No i można również liczyć na jeszcze ciekawszy materiał w kolejnym albumowym rozdaniu. –T.Skowyra