Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Warto łatać dziury w naszym archiwum, szczególnie jeśli ktoś dzięki temu będzie miał okazję poznać Imperial – jeden z najciekawszych tegorocznych rap-albumów. Denzel Curry, prawdopodobnie najbardziej kompletny raper z tegorocznych freshmanów, mimo młodego wieku nie jest już nowicjuszem. Ex-członek Raider Klan na koncie ma już mnóstwo muzyki, ale dopiero tegoroczny pełnoprawny album w pełni realizuje jego potencjał.
Imperial rozbija się o arcyciekawe zestawienie niezwykle uroczych, melodyjnych i delikatnych (estetyka "cloud" się kłania) podkładów z żądnym krwi MC na mikrofonie. Od cudownego "ULT" (jeden z ulubionych rapowych singli roku), przez niemal równie dobre "Pure Enough" (od 1:47 vs. Jay Rock w "Money Trees"), nawet po nieco inne "If Tomorrow's Not Here" album płynie niebezpiecznie bezproblemowo, a dzięki odpowiedniej selekcji ani przez moment nie utyka na mieliznach. Jeśli jeszcze go nie sprawdziliście, to radzę to zmienić jak najszybciej. "Came up in this game now my idols is my rivals". Ciekawe, co na to Bedoes? –A.Barszczak