Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.

Dawn zrywa ze stylistyką enigmatycznego r&b po to, by nagrać najbardziej bezpośredni album w karierze. Królowa z Nowego Orleanu serwuje szereg niezwykle osobistych, życiowych refleksji, tworzących obraz mentalnej siły w pełni ukształtowanej kobiety. Córka muzycznego talent show dojrzała do socjologicznej dyskusji, a przy tym nie zapomniała uzupełnić opinii przykładami zrodzonymi z prywatnych doświadczeń. Elegancki pop w jej wykonaniu celebruje afroamerykański feminizm, unikając populistycznych sloganów. Te intymne autobiograficzne impresje w wyrazisty sposób charakteryzują tożsamościowe dylematy protagonistów współczesności. Aż szkoda, że cały styczeń nie był tak dobry. –Ł.Krajnik