Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.

Niestety nie ma niespodzianki. Niestety, bo wszystko wskazywało na to, że nowy album księżniczki r&b będzie mocno nierówny. I tak właśnie obok wspaniałej kunsztotwnej trap-ballady "Greatest Love" (kolejny wielki singiel Ciary), mamy generyczny funk-pop "Thinkin Bout You", na toksyczny, przyzdobiony synth-basowym motywem wyciętym jakby z "Poison" Prodigy "Set", odpowiada bezpieczna i pozbawiona kolorów, tytułowa fortepianowa ballada, 2-stepowy "Level Up" z fantastycznym prechorusem uzupełnia szykowany do roli mainstreamowego hitu "Dose", który mnie mocno zawodzi. Wszystko potwierdza kolejny raz: Ciara to wybitnie singlowa zawodniczka, której albumy stanowią najczęściej zbieraninę randomowych numerów z jednym bądź kilkoma strzałami gromiącymi zdolne konkurentki. I właśnie dla highlightów warto sprawdzić Beauty Marks. –T.Skowyra