Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
M - Lista Carpigiani
-
MGMT "Me And Michael"
(12 lutego 2018)Kto by pomyślał, że w tym truchle jest jeszcze tyle życie? Elegancja tej violensowskiej ballady inkrustowanej petshopboysowskimi wpływami to dla mnie na razie największe zaskoczenie tego roku.
-
Mac Miller "Self Care"
(13 lipca 2018)Burzliwe rozstanie Maca z Arianą mimo wszystko chyba trochę mu się przysłużyło, przynajmniej pod względem artystycznym, bo dawno żaden jego numer tak bardzo mi się nie podobał. Jego dzisiejszy singiel to dwuaktowy, post-breakupowy rap o sile przyciągania wczesnych produkcji Kendricka Lamara. Miller, trzymaj się!
-
Mac Miller "What’s The Use?"
(24 lipca 2018)Prawdziwy kalifornijski dream team (Dam-Funk, Thundercat, Snoop, słabo?) stoi za tym wyczilowanym, gruwiastym synth-funk-rapem w stylu Andersona Paaka. Włączcie sobie, jak chcecie zapomnieć otaczającej Was rzeczywistości albo po prostu posłuchać niezłego numeru.
-
Maczuga "Zebra"
(23 stycznia 2018)Polonia Disco, czyli niedawno powołana do życia warszawska komuna artystyczna para się reinterpretacją disco-polo. Na cale szczęście ich fejkowa muzyka chodnikowa zawiera w sobie dużo przebojowości, czego najdobitniejszym jak do tej pory przykładem jest właśnie “Zebra”. Uwaga, dla każdej z osobna skrzywionej marudy mam już przygotowaną maczugę.
-
Majid Jordan "Body Talk"
(1 stycznia 2018)Stroboskopowe digi-r’n’b pod auspicjami OVO Sound. Uważajcie, żeby nie rozjebać pensji w jeden Weeknd.
-
Malik Montana "Mieli"
(23 kwietnia 2018)Oto co się wyprawia, gdy gangsterka wjeżdża za mocno na lśniącej, wypieszczonej lawecie. DJ Carpigiani od uporczywego mielenia ma odciski. "Kryształ na grudzie błyszczy jak miliony monet".
-
Martyn "Voids Two"
(25 czerwca 2018)Zaczynamy od bassu! Martijn (podobno tak to się czyta) wrócił z nowym (piątym) albumem na Ostgut Ton. Pionier muzyki kiedyś nazywanej "Future Bass". Mój faworyt od czasów albumu "Great Lenghts", który zalałem piwem i podeptałem w 2010 supportując Deadbeata w Eskulapie 😞 Smutna historia. Muzyka też niezbyt wesoła, ale na pewno nie pozbawiona emocji. "Voids Two" to utwór zamykający album. Mroczny bassline, loop wokalny i synthy prosto ze snu. Idealne na początek tego burego tygodnia. Let's go!
-
Matty "I'll Gladly Place Myself Below"
(5 czerwca 2018)Jeden z gości z nu-jazzowego (no powiedzmy) kolektywu BadBadNotGood postanowił wyrzucić Maca DeMarco z psych-popowego promu kosmicznego wprost w wyludnioną przestrzeń okołotameimpalowską. Wrzućcie ten późnobundickowski numer na słuchawki i poczujcie się jak w stanie nieważkości.
-
Mausi "Rich Girl"
(17 stycznia 2018)Wstałem z mojego hebanowego łóżka i ze smakiem zjadłem chrupiącego rogalika przekładanego żurawinowym dżemem. Potem włączyłem na Spotify nowe, wielosegmentowe nu-disco zespołu Mausi i wszedłem do łazienki. Gdy nuciłem pod prysznicem skoczny utwór londyńczyków, nabrałem nieodpartej chęci na kieliczek orzeźwiającego Daiquiri.
-
Maye feat. Maya Vik "Try Again"
(30 marca 2018)Skandynawski, niebezpiecznie uzależniający electro-pop na bogato. Albo inaczej, disco-house’owa hybryda na łasce zaborczej linii basowej.