
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Molly nareszcie nie brzmi jak kobieca kopia Johna Mausa i fajnie. Szwedzka femme fatale nastrojowego noir-popu postawiła tym razem na nieco więcej ciepła i wzięła się za sofciarski synth-pop pod wezwaniem bardziej kanciastego Tops. Piwniczne, konturowe Fleetwood Mac.
Indonezyjska Mariah Carey roztapia serca popowym entuzjastom słodkim, najtisowym prodiżem. Zazdrosna Ariana robi wielką grande.
Staroszkolne, bogato zdobione disco to towar deficytowy na polskiej scenie muzycznej, a szkoda, czego dobitnym potwierdzeniem jest obsypane brokatem “Midnight”. Natalia w świetnym stylu wypełniła niszę i żywię głęboką nadzieję, że nie jest to jej ostatnie słowo.
Mantryczna, dreamrave'owa kołysanka dla wixapolowych somnambulików. Wkroczcie w pustkę razem z eteryczną Lindsey French.
Przekonująca niezręczność i niedokładność, wzruszające wyznanie na refrenie i szalony wokal na końcu pierwszej zwrotki. Żaden wielki hit (pan karpidżian wszystkie mi przyklepał), ale niewiele jest playlist, na których "Tightrope" brzmiałby jak filler.
Introwertyczne, post-juniorboysowe smooth-synth-r'n'b, którego najlepiej słuchać w łazience podczas nieudanej imprezy. Dogasające stroboskopy oświetlają pustkę w sercu.
A teraz niespodzianka, czyli syntezatorowe, nostalgiczne wyznanie miłosne świeżo upieczonego męża, który terminował kiedyś w niemieckim dance-prog-popowym zespole Panda People. Kameralny, bedroomowy synth-pop stworzony do romantycznych kolacji we dwójkę. Urokliwa, niepozorna hybryda Johna K. z Junior Boys.
Okazuje się, że są tym świecie więksi poptymiści ode mnie i jeszcze wcielają oni swoje ideały w życie w ramach niesłychanie pozytywnej, pławiącej się w harmoniach wokalnych muzyki. Moi nowi ludzie to popowy klasyk.
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.