Q - Lista Carpigiani

Luksusowe, zmysłowe r'n'b, które pokazuje soulowej konkurencji miejsce w szyku. Sypialniana serenada w stylu mniej zadziornej Cassie bądź Teedry Moses. Pozwólcie się ukołysać do snu w jedwabnej pościeli.

W szkole songwritingu na wykładach z porcyswave’u byłaby to pozycja obowiązkowa. Lepiej notujcie przebieg harmoniczny, jełopy.

Kurde, ten joint niewiele ustępuje highlightom z pierwszej Kulturki, o ile w ogóle. Głównym prowodyrem tego future-trapowego zamieszania jest pocięty, start-stopowy bit, na którym wyrazisty bas wykręca jakieś pojebane piruety. Huba Buba w czasach rozszerzonej, post-migosowej rzeczywistości.