
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Jeśli ktoś nie kojarzy miejszkającej w Seulu Yaeji to przypominam, że w tym roku wydała przyjemną EP-kę, na której bawiła się w przestrzenne, trochę rozmarzone r&b. Tymczasem Kathy Lee powoli zbliża się do wypuszczenia czegoś nowego – przynajmniej tak odczytuję wypuszczanie kolejnych piosenek. Co więcej, "Drink I'm Sippin On" to numer z bardziej konkretnymi rysami (jakby naszkicowane ołówkiem, znane songi z EP-ki zostały podkolorowane flamastrami), które zostały przeniesione do trapowego uniwersum kolorowych drinków. Z tym zastrzeżeniem, że obok nieco oszczędnej produkcji nadal wszystko obraca się wokół chwytliwego refrenu wklejonego w dream-bassową metropolię dźwięków sączących się nocą. Czego chcieć więcej? A można sobie jeszcze obejrzeć klip całkiem nieźle oddający feeling singla. –T.Skowyra
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.