
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Od jakiegoś czasu bardzo kibicuję Uziemu. Zeszłoroczne mixtejpy (z naciskiem na vs. The World) pokazały na co go stać, zwrotka na "Bad And Boujee" pokazała go światu, a "XO TOUR Llif3" pokazuje, że to jeszcze nie wszystko. Chłopięcość i lekkoduszność, która tak bardzo charakteryzowała jego nagrania niby pozostaje, ale skonfrontowana zostaje z "prawdziwym życiem" i autentycznie poruszającymi rozterkami. I tak szeroki przekrój flow poszerza się jeszcze bardziej, a sam Vert czasem wpada w Thuggerowe rejony, choć cały czas pozostaje to pod większą kontrolą: gładsze i przystępniejsze. Na ten moment to jeden z najczęściej słuchanych przeze mnie tegorocznych numerów, a jeśli Luv Is Rage 1.5 jest jedynie przedsmakiem przed bardziej pełnowymiarowym projektem, to już nie mogę się doczekać. –A.Barszczak
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.