
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Jeśli "Sapokanikan" był stylistycznie bliższy Have One On Me, to ujawniony przed kilkoma dniami "Leaving The City" plasuje się gdzieś koło znakomitego debiutu Newsom. Świadczy o tym przewaga nieodłącznej harfy i brak okalających całość orkiestracji. Choć w gruncie rzeczy w nagraniu można dostrzec agresywniejszy charakter, najmocniej wyeksponowany w quasi-progowym fragmencie na 1:24, sygnalizującym nowe wątki w muzycznym dorobku Joanny Newsom. Jedno jest dla mnie pewne: im kompozycyjnie i aranżacyjnie bliżej The Milk-Eyed Mender, tym lepiej. Nic więc dziwnego, że "Leaving The City", to udany prognostyk przed ukazującym się za niecały miesiąc długograjem Divers. −T.Skowyra
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.