
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
W zasadzie trudno powiedzieć, że warszawski raper zawiódł – to nadal świetna propozycja dla fanów słabego hip-hopu. Każdy wielbiciel znajdzie tu coś dla siebie: przydatne repetytorium dla maturzystów ("W duszy żyje młoda Polska / Serce bije w rękach / Mam swój los /A świat nie zna granic #Nałkowska"), wyborne nawiązania do klasyki polskiej piosenki ("Son of the blue sky w swojej tułaczce"), czy spécialité de la maison Leszka K., czyli zjawiskowe dwuznaczności ("Bo pięknie jest żyć / Pięknie jest latać / Pięknie jest po chmurach skakać"). Ręce same składają się do oklasków, by po wszystkim złapać za głowę.
Całkiem znośny bit nie zamaskuje faktu, że od prawie dwudziestu lat jesteśmy skazani na kulawe flow, przy którym Filipek wydaje się wirtuozem latania na podkładach. Spójrzmy prawdzie w oczy: PSI rozjebie (>3.0/10.0) tylko wtedy, gdy Bud da. I nie jak Fidel na Kubie, ale jak Donald w USA, panie prezidento. Elo, Eldo, to nie pokemony, chociaż rozcieramy cię w pył niczym Ketchum; piosenki Eldo szanuje tylko za-bity, a końca nie widać #Infinite_Jest. –P.Wycisło
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.