
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
To nie żadna REPRYZA pieśni dwóch dobrych KOLEŻKÓW ("Wystarczy mi dziesięć pierwszych słów, pięć pierwszych gestów jakiegokolwiek koleżki...") – openera z From South Africa to South Carolina autorstwa zespołu Gil Scott-Heron and Brian Jackson. To Damon Albarn, "człowiek s-s branży", który podjął się próby pożenienia "alternatywy głównego nurtu" z bardzo modnymi dziś dźwiękami z Afryki. Efekt końcowy, płyta EGOLI, to niezwykły KLOPS ("Jestem załamany, bo wiele obiecywałem sobie po tej rundzie. Do tego potrzebny był jednak dobry start, a tu taki klops..." – Franciszek Smuda). Zdecydowanie odradzam słuchania tej płytkiej próby przeprowadzenia – oczyma europejczyka – kompleksowej wiwisekcji klasycznych rytmów Czarnego Lądu. Przyznam szczerze, że pierwszy raz słyszę taki obrzydliwy SKRÓTOWIEC, no ale nawet w sytuacjach zgoła beznadziejnych, jakichś sześcianach z Cube'a, zawsze przecież można znaleźć ratunek. Świeżego powietrza na EGOLI zaczerpniemy właśnie w ramach "Johannesburg" – czystego groove'u podkręconego kilkoma nieoczywiście skrzyżowanymi partiami wokalnymi. Tanecznym, parkietowym ZASYSACZU przyozdobionym dętym airhornem. Słuchacze Trójki mają niezłą wkrętkę, z tego co słyszałem w radiu, ale daleko mi do uczucia wstydu, że nieśmiało im wtóruję. –W.Tyczka
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.