
Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Tytuł w zasadzie mówi wszystko o tej funkowej, oplecionej serpetynami kolorowych klawiszy piosence, która ma w vibe 80s. Naśladowca Franka Oceana? Już nie, teraz król densingu i roleczkowania.