
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
KKB wrzucili wczoraj z zaskoku świeżą EP-kę, więc piszę o niej już dziś, bo to jeden z moich ulubionych nowych zespołów. W porównaniu z ich ostatnimi nagraniami niewiele jest na tym wydawnictwie gitar, a już w szczególności w utworze "The River". Jego closer brzmi bardziej jak skrzyżowanie smutnego italo Sally Shapiro z dokonaniami Pet Shop Boys. Tak że nie ma możliwości, żebym mógł nim wzgardzić.