
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Adult Swim Singles to cudowna inicjatywa, która rokrocznie zasila przemysł muzyczny paroma absolutnie dobrymi piosenkami. W ciągu ostatnich kilku miesięcy rozpływaliśmy się przy sludge’owych riffach Thou, dzięki "Drink Tickets" jeszcze bardziej ostrzyliśmy zęby na zbliżający się longplay Kitty, czy wreszcie ekscytowaliśmy samym faktem obecności kolaboracji MF DOOM x Ghostface Killah (jako DOOMSTARKS). Nawet nieszczęsna Myrkur wzniosła się na wyżyny i zaprezentowała utwór będący zupełnym zaprzeczeniem miałkości serwowanego przez nią na M black metalu. "Dobry rok, dobra selekcja" – miałem na końcu języka, myśląc, że na finiszu serii już nic nie jest w stanie zaskoczyć. A tu proszę – ogromna niespodzianka!
Siedemnasty na dziewiętnaście zaplanowanych odcinków powołał do życia supergrupę przez ogromne "s". Cholerne all-star z prawdziwego zdarzenia, kwiat współczesnej czarnej muzyki w składzie: Flying Lotus, Thundercat oraz Shabazz Palaces. Gościnnie tuz funku, ojciec projektów dla gatunku elementarnych (Parlament/Funkadelic), George Clinton. Rezultat? Bezbłędny mix elementów rewitalizowanego fusion z eterycznością hip-hopowych bitów FlyLo, upłynniona myśl Ishmaela Butlera oraz nienaganna, wybijająca się linia basu. Gdzieś w kuluarach Porcys toczyła się kiedyś dyskusja na temat sensu formowania tego rodzaju zespołów składających się z samych dużych nazwisk, bowiem zazwyczaj bywał tak, iż zderzenie wizji przynajmniej trzech indywidualistów kończyło się fiaskiem. Szczerze wierzę, że mające być czymś więcej niż singlowym projektem WOKE stanowić będzie wyjątek od tej reguły, bo tego rodzaju vibe zawsze w cenie. –W.Tyczka
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.