Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
"Raising The Skate", czyli premierowy utwór powracającej po dwóch latach z nowym albumem amerykańskiej grupy Speedy Ortiz nie przynosi może rewolucji w indie światku, ale jest znakomitym potwierdzeniem faktu, że gitarowych załóg zza wielkiej wody nie należy w tym roku lekceważyć. I tak, jak kanadyjski Viet Cong rozsadza nieco zaśniedziałą post-punkową tradycję od wewnątrz, tak Amerykanie koncentrują się na odkopywaniu legend z lat dziewięćdziesiątych ze szczególnym naciskiem na formację The Breeders. "Raising The Skate" mogłoby na luzie wylądować na Last Splash, chociaż w poszatkowaniu rytmicznym utworu, ciętej perkusyjnej grze i pomysłowych gitarowych riffach można wyczuć również inspirację nieodżałowanymi Sleater-Kinney (recenzja nowej płyty już wkrótce). Zobaczymy, co dalej, ale jeśli reszta płyty będzie prezentowała się analogicznie do "Raising The Skate" to powinienem być kontent! –J.Marczuk