Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Sampha wykonuje pierwszy wydawniczy ruch od dawien dawna i muszę przyznać, że bardzo w smak mi ten niepozorny, narracyjnie zniuansowany powrót. "Timmy’s Prayer" to, zgodnie z nazwą, wyrastająca z tradycji uroczystego, modlitewnego r&b rozprawa autora nad ostatnimi dwoma latami życia. Jak zwykle organiczna produkcja przefiltrowana jest tu przez prawidła atmosferycznej elektroniki spod znaku Jamiego xx, i brzmi to wszystko na tyle wciągająco, by z ciekawością na nowo skierować swoją uwagę na Brytyjczyka i wyczekiwać jego kolejnych kroków. -W.Chełmecki