
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Co prawda "Blood On Me" śmiga już w obiegu dobre dwa miesiące, ale zbliżający się występ Brytyjczyka w warszawskich Hybrydach jest podręcznikową wręcz okazją, by wypełnić tę lukę w archiwum. W swoim najnowszym jak dotąd kawałku Sampha łączy afrykański vibe TV On The Radio z czasów, kiedy byli jeszcze fajni, z eschatologiczną neurozą po linii Thundercata. Nakreślone w warstwie litycznej lęki uwypuklone są przez drone’ujący chórek i paranoiczny, wyśpiewany drżącym głosem hook refrenu – hook na tyle nośny, by tkwił gdzieś z tyłu głowy przez cały dzień. Debiutancki longplay artysty ma ukazać się 3 lutego 2017 roku – niech "Blood On Me" będzie kolejnym argumentem, by datę tę wynotować sobie w kajeciku i podkreślić kolorowym szlaczkiem. –W.Chełmecki
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.