
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Widzę, że Jessy Lanza swoimi nowymi utworami planuje pokazać nam swoje inne muzyczne oblicze. Szkoda, że nie udało nam się opisać wcześniej "It Means I Love You", gdyż ta zgrabna mozaika eksperymentalnego popu, wpływów PC Music oraz inspiracji footworkową estetyką zdecydowanie budzi uznanie, jednak traktuję ją bardziej jako eksplorację muzycznych zajawek Lanzy niż pełnoprawny singiel. Inna sprawa, że chyba ciut bardziej wolę piosenki z Pull My Hair Back, niemniej na drugi album Kanadyjki zatytułowany Oh No (premiera już w maju) wciąż ostrzę sobie zęby. "VV Violence" to już zupełnie inna historia. Nie spodziewałem się aż tak bezczelnie popowego utworu od Lanzy. To już nie jest rzeźbienie w strukturach r&b czy zajawka na Teklife, ale ewidentny flirt ze nagraniami chociażby wczesnej Madonny (na siłę moglibyśmy doszukać się również wpływów electroclashu). Oczywiście popowa kanciastość to jedno, natomiast dbałość o detale produkcyjne i zajawka na podkręcanie bpm to drugie – cały czas Kanadyjka to ma. Jeśli ktoś czekał na Lanzę zwiewną i eteryczną to z pewnością może być nowym utworem autorki Pull My Hair Back zaskoczony, ale ja kupuję w pełni taką artystyczną dezynwolturę. –J.Marczuk
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.