Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Haleeka Maula możecie (powinniście) kojarzyć z dość specyficznej EP-ki z 2012 zwanej Oxyconteen, prezentującej intrygujące, autorskie podejście do popularnego w tamtym czasie cloud rapu. Czas mija, dzieci rosną (rocznik '96!) i rzeczy się zmieniają. W 2015 Haleek oferuje nam wyjątkowo dojrzałą wersję współcześnie brzmiącego rapu, bez bengerstwa, bez zamułki. Podkład, częściowo produkowany przez samego Maula, uderza w podobne rejony co ostatnie sztosy Vince'a i nadaje nawijce odpowiednio ponury ton. "Money God" sprawił, że przypomniałem sobie o tym ciekawym typie i teraz z dużym zainteresowaniem czekam na zapowiedziany album Prince Midas. Sprawdźcie singiel i oczekujcie na płytę, bo chyba warto. –A.Barszczak