Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Kilka tygodni temu wspomniałem tu o mistrzowskim remiksie "Passionfruit", teraz najwyższy czas na tour de force Koreanki i zarazem najczęściej odtwarzany przeze mnie kawałek w zeszłym roku. To uzależniające hałsiwo pod osłoną piątkowej nocy z debeściarską melorecytacją Yaeji oszałamia bardziej niż kilka szotów z rzędu. Na zdrowie!