Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
No nie wiem, ten typ jest lepszy od wszystkich tegorocznych Młodych Wilków. Te, Popkiller, ocb? Wiktor na tym pięknym, wielobarwnym housiku MVZR-a brzmi jak wymarzone skrzyżowanie Smolastego z Young Igim. Gdyby gość dostał kiedyś takie bity jak Otsochodzi na ostatniej płycie, to śniłbym na jawie. Mocno kibicuję. Aha, jeszcze dodatkowy props za nawiązanie do Rogala.