Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Nie będzie chyba wielką przesadą stwierdzenie, że Kanada w ostatnich latach urasta powoli do miana światowej stolicy zwiewnego sophisti-popu. Co więcej, nie zdziwiłbym się, gdyby Justin Trudeau miał "Petals" na swoim Ipodzie.