Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Dziewiętnastoletnia Lindsey Jordan pozytywnie mnie zaskoczyła na swoim studyjnym debiucie. Myślałem, że będą to jakieś mało zajmujące, najntisowe gitarki, a tu nie do końca, bo ta nastolatka z Maryland pokazuje spory potencjał songwriterski. "Heat Wave" to wakacyjne, coming-upowe dylematy i wątpliwości zgrabnie opakowane w bezpretensjonalny, wyrazisty indie rock z power-popowymi mazajami. W zalewie niezalowej przeciętności Snail Mail prezentuje się naprawdę przyzwoicie, sprawdźcie też bartosiewiczowskie "Golden Dream".