Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Jeśli dłuży Wam się oczekiwanie na kogoś wyjątkowego, to polecam zapoznać się z tą tęskną pościelówą, którą mógłby nagrać John K., gdyby słuchał mniej r’n’b. Dni samotności z miejsca staną się mniej dokuczliwe.