Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Pora na coś bardziej obskurnego, na muzykę dla wtajemniczonych, elitarystyczne gówno. Jacob Allen z południowego Londynu w "Moon Undah Water" odnajduje w sobie wewnętrznego Kinga Krule'a skoligaconego z braćmi Aged. Rzutki jazz-pop wywrócony na drugą stronę. Czysty, nieodkryty talent.