Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Szkatułkowy, post-hipisowski psych-pop równomiernie rozpięty między twórczością Kevina Parkera i ekwilibrystyką kompozycyjną Ariela Pinka to powiew świeżości na polskiej scenie muzycznej. Kto by pomyślał, że Ania Rusowicz odnotuje taki progres i będzie ważną częścią tak ciekawego tria? Ja na pewno nie.