Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Współlider kanadyjskiego Vesuvio Solo zasunął tak pięknym, koronkowym yacht-rockiem, że głowa mała. W obliczu tego dość nieoczekiwanego, acz niezwykle radosnego wydarzenia dla akuszerów wysublimowania wyszedłem z siebie i stanąłem obok jako odrodzony fan Dennisa Wilsona. Cam czeka i na Waszą miłość.