Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Śliczny, nastrojowy folk z bogatą orkiestracją. Muzyka bliska wrażliwości Sufjana Stevensa z wokalami w stylu Joni Mitchell lub Joanny Newsom. Chwytający za serce, posmutniały poptymizm.