Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej odwilży pastelowego indie-rocka o nieco bardziej wysublimowanej strukturze. Jeśli leżą Wam klimaty skupione wokół Prefab Sprout, Real Estate, trochę późniejszego TCIOF czy Hoops, to bez zbędnej zwłoki (check klip) dajcie mi moje 60 milionów lajków.