Pitchfork podał ciekawego newsa: ten gość, który przez całe lata 00. co chwila nagrywał płyty i nikt się nimi nie podniecał i ci goście, którzy nagrali w poprzedniej dekadzie jedną płytę i przez dziesięć lat wszyscy się nią podniecali nagrywają razem. Podobno gościnne wokale Ariela Pinka to ostatnia rzecz, której jeszcze brakuje do skończenia drugiego albumu Avalanches. Hmmm, ogłoszenie występu Shaqa O'Neala na Chinese Democracy odbyło się całe lata przed premierą rodzonego w bólach dzieła Axla, bądźmy ostrożni w ekscytacji.

Zobacz także: