RECENZJE
Camera Obscura
Let's Get Out Of This Country
2006, Merge
Kto by się spodziewał tak wielkiego postępu ze strony grupy, która do niedawna zdawała się być pasożytem na indie-popowej estetyce Belle And Sebastian. Nie wiem skąd ta metamorfoza od czasu słabiutkiego Underachievers Please Try Harder u Tracyanne Campbell, autorki całości ostatniego materiału Camera Obscura, ale efekt robi wrażenie. Płytę zespołu z Glasgow otwiera wspaniałe "Lloyd I'm Ready To Be Heartbroken". Jeden z najbardziej przeoczonych niezal-singli ubiegłego roku odwołuje się i do lokalnych Bogów twee-popu Belle And Sebastian i, przede wszystkim, Lloyda Cole'a (popularnego w Szkocji piosenkarza połowy lat 80-tych), a także do techniki "wall of sound" Phila Spectora. Kulminacja galopujących smyków zapiera dech w piersiach, podnosząca morale melodia (przy jednocześnie tragikomicznych słowach) zapada w pamięć na dziesiątki przesłuchań. Wieloznaczny tekst (intertekstualna gra z autorem Rattlesnakes) to jedna z najtrafniejszych diagnoz niedoszłego (albo kompletnie nieudanego) romansu. A to tylko jeden, najjaśniej błyszczący utwór spośród 10-ciu na płycie. Właściwie jednak każdy, pozornie banalny – tak jak inspirowany brytyjskim folkiem "The False Contender" – broni się albo tak charakterystyczną dla Camera Obscura subtelną melancholią albo delikatną melodią i multiinstrumentalnym aranżem. A momentów magicznych na tej płycie jest wiele: łzawy pop rodem z lat 60-tych "Tears For Affairs", epickie, rozlewające się w końcówce płyty "Razzle Dazzle Rose" z piękną bacharachowską trąbką, dziewczęce chórki w końcówce "I Need All The Friends I Can Get" czy garażowo-velvetove "If Looks Could Kill". Każdy może znaleźć coś dla siebie. W dodatku chyba nikt ostatnio nie śpiewał o miłości/seksie/związkach tak mądrze i prawdziwie jak Tracyanne Campbell.