INNE - PORCAST
Sorja Morja
"Nowy Utwór'' / "Stany"
"Nie Myśl O Niczym" mogło być utworem o depresji, ale było też cudownie ciepłe i miękkie.
Pierwsze sekundy wypuszczonego niedawno do sieci "Nowego Utworu" sugerują, że styl
Sorji Morji nie zmienił się od zeszłego roku, ale duet robi szybki zakręt po kilku sekundach.
Dziwna melodia wokalna zwrotki przywodzi na myśl zmutowane Fasolki ("Fasolki",
nie "fasolki"), kwadratowy bit przebija klawisze i nadaje kawałkowi kanciastości. To ciągle
pop inspirowany polskimi latami 80. (tak brzmiałyby okładki magazynu "Bajtek", gdyby
mogły brzmieć), ale wrocławski duet robi z nim coraz oryginalniejsze rzeczy. A drugi nowy
numer jest jeszcze lepszy. "Stany" są dziwne i niepokojące i nie da się ich ogarnąć w trzy i
pół minuty, które zajmuje jednorazowy odsłuch. Pierwszy kontakt wyprowadza z równowagi,
następne w zasadzie też, to nie jest track, z którym można się oswoić. The Knife mogliby coś
takiego nagrać, gdyby byli z Polski, byli bezpretensjonalni, trochę bardziej utalentowani i
mieli budżet wysokości 10 zł.