INNE - PORCAST

Edyta Bartosiewicz potrafiła czynić cuda. Widok Borysa siedzącego spokojnie na jednej kanapie obok Ani Orthodox w studiu mainstreamowej telewizji to na pewno przykład jednego z nich. Borys i Ania (hihi, sorewicz) opowiadali wówczas, to jest rok temu, o swoich nadziejach związanych z powrotem scenicznym Bartosiewicz. Teraz mamy więcej: nową piosenkę. Zresztą wiecie o tym jeśli tylko oglądaliście czwartkowe wydanie Wiadomości – materiał o utworze pojawił się chwilę po dywagacjach, czy żona i córka Kaddafiego ukrywają się na tyłach Żabki w Pułtusku. No dobra, ale co z tym kawałkiem? Młodzież może być zaskoczona, że coś, na co się generalnie czekało, wcale nie brzmi ani jak Animal Collective, ani nawet jak The Strokes. Ba, "Witaj W Moim Świecie" bliżej do Inwazji Mocy niż do Off Festiwalu. Zajebiści songwriterzy mogą jednak funkcjonować we własnym świecie i nic sobie ze zmian dookoła nie robić. I tak właśnie Bartosiewicz niemal dekadę po swoim ostatnim singlu (od albumu upłynęło już 13 lat) wypuściła, jak gdyby nigdy nic, świeżą piosenkę. Kojarzy mi się ona trochę z "Subterranean Homesick Alien" – może dlatego, że już nie słucham innego zespołu niż Radiohead, a może dlatego, że oba utwory płyną sobie tempem równie marzycielskim i beztroskim. Nie ma hooku-mordercy, ale nie ma też starzenia się. No, to teraz płyta – kiedy?