PLAYLIST

Ty
"Dreams"

8.5

Silny robotniczy akcent londyńskiego rapera automatycznie kieruje ścieżkę skojarzeń na prawo, w stronę artystów z kręgu brytyjskiego urban hip-hop, ale ostatecznie na tym podobieństwa się kończą. Choć flow Ty można, trochę na siłę, skojarzyć z nawiką Rascala, ten koleś jest w porównaniu z epilepsją Raskita wyluzowany i opanowany. Owszem, sound raczej z gatunku cyber, na czasie, jednak w swej istocie podkłady sytuują się bliżej optymistycznego soulowego flava, niż nowonarodzonej choroby cywilizacyjnej zwanej grimem. Również daleki jest na szczęście Ty od raggowych skłonności kamratów z Big Dada. Miast tego zgrabnie spaja elementy eksperymentalnego popu na zasadzie przystępnych i pogodnych momentów Anticonu z przychodzącymi kolesiowi bardzo naturalnie pozytywnymi murzyńskimi wibracjami. I pewnie należałoby wspomnieć o hicie Upwards, zajebistym czarnym chillu "I Want 2", obdarzonym super-luzackim refrenem i rozkosznie bujającym basem. Niiiby taak i miłe to niewiarygodnie, ale co powiecie na leniwie jazzujący, r'n'bujący "Dreams"? Nie że dream-hop, to chyba właściwie taki lounging na balkonie w upalną, słoneczną pogodę, z ekipą najlepiej. Cicha woda ten kawałek, niepozornie przechadza się, od zalatującego Colemanem tematu, poprzez takie fajowe pedalskie wokalizy, po eksperymentujące kolaże soulowe. Coś na kształt angielskiego Praktika, jeno ambitniejszy. Ty Ty dobry jesteś ty. A ja? "Jestem arek stodiuje na chemi lubie piwko i to wszystko :)".

Michał Zagroba    
6 czerwca 2005
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)