PLAYLIST
Toro Y Moi
"Tidals" / "Well Tusked"
Wreszcie są: nowe bonusy od Totoro I Ja. Znaczy co ja mogę jeszcze o chłopakach napisać. Kolega na rozmowie kwalifikacyjnej dostał spinacz i polecenie, żeby zrobić z niego coś kreatywnego. Ja dostałam ten playlist, bo wszyscy przede mną się uchylili.
Obydwa nowe kawałki – z czterech dorzuconych do Causers Of This, obok zeszłosezonowych staroci "E.D. E. N." i "Cold Sheets" – są lepsze od highlightów niejednej płyty w stawce. Surprise, surprise. W poszukiwaniu różni z wielkiego wora możliwych hierarchii wylosowane zostało pół punktu i arbitralnie przydzielone. Oto dlaczego:
"Tidals", z motywikiem w tle będącym odległym pociotkiem "April And The Phantom" (wysilam się ciężko, doceńcie!), strukturalnie miecie znacznie bardziej – po dziś dzień nie wiem jak te wszystkie przejścia i przekładanki funkcjonują, bo nie mają prawa. Pop marynistyczny, z powypłukiwanymi ścieżkami, dużą ilością szumów naraz i miejscem na "awww" (przy "You can talk to me / I'll be listening" konkretnie).
"Well Tusked" z kolei jest kawałkiem bardziej typowo chwytliwym. Z przeznaczeniem na składanki dla naprawdę fajnych wakacyjnych miłości i podkładem, który brzmi jak sekwencyjny krajobraz przesuwający się w tle podróży (BMX-em po lasach deszczowych albo smokiem po Rzeszowszczyźnie).
I co jeszcze. Generalnie to ludzie wstydu nie mają, żeby takie odrzuty nagrywać, kiedy reszta świata ma koszyki wypełnione ziemniakami i złą muzyką. Panie akustyku, proszę więcej na Budniku (uderzywszy w suchara).