PLAYLIST

Tinchy Stryder feat. Taio Cruz
"Take Me Back"

6.5

Pierwszy singiel tego dzieciaka był towarem dobrym, aczkolwiek jeszcze o niczym nie świadczącym. Kolejny raz kiedy zetknąłem się z Tinchym to "Where's Your Love" Craiga Davida i zdecydowanie nie jest to dobry utwór. Nie wiem, może chłopak na chleb nie miał czy go menadżer wrobił, nieistotne. Najważniejsze, że najnowszy singiel to rzecz naprawdę mocna.

Co prawda mała w tym zasługa samego Tinchy'ego, bo rapuje on nieco od rzeczy, jednocześnie nie imponując swoimi zdolnościami, tym niemniej singla nie psuje, a poza tym to przecież on figuruje tutaj jako główny bohater, więc też nie umniejszajmy jego "zasług". Podkład autorstwa, użyczającego tu gościnnie swojego głosu, Taio Cruza (wszyscy śpiewamy refren!), to w sumie też nic nadzwyczajnego, ot fascynacje 80s zaszczepione na poletku grime, lecz solidnie chwyta. Właściwie to tylko o to biega, czysta komercja, paskudni muzycy (nie nazwiemy ich przecież artystami!) sprzedają się – a my dostajemy solidny, przebojowy banger o niczym, z bardzo nośnym refrenem i nieco nietypowym brzmieniem. Owszem, my tu już słyszeliśmy gdzieś parę razy, ale takich rzeczy nie puszcza się przecież w radiu. A mi tu Wikipedia mówi, że "Take Me Back" dotarło nawet do 3 miejsca brytyjskiej listy przebojów, co tylko mnie cieszy i pozwala ciągle wierzyć, że ludzkość jeszcze nie ogłuchła doszczętnie. Inna sprawa, że boję się sprawdzić co było tymi dwoma singlami przed Tinchym.

posłuchaj »

Łukasz Halicki    
19 lutego 2009
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)