PLAYLIST

S.U.M.O. feat. Juvelen
"It's Good"

7.0

Z moich pedagogicznych obserwacji wynika, że dziesięcioletni chłopcy, którzy trenują piłkę nożną z reguły nie lubią lekcji angielskiego. Wiek, w którym można połączyć futbol i naukę obcych języków nie przypada raczej na okolice czwartej klasy szkoły podstawowej. Pani nauczycielka, karnie stawiająca się u rzeczonych chłopców w domu co wtorek, staje się wrogiem publicznym numer jeden, bo przychodzi ZAWSZE w porze rozgrywek pod blokiem, ZAWSZE zadaje prace domowe nad którymi trzeba siedzieć zamiast grać w piłkę i na dokładkę ZUPEŁNIE nie zna się na futbolu. Wątła nić porozumienia pojawia się, gdy na biurko wjeżdża album z naklejkami FIFA: chłopcy wielbią Kakę i Ronaldo, a pani nauczycielka z błyskiem w oku wpatruje się we Fredrika Ljungberga. Bo ładny. I Szwed.

Współczynnik fajności na cm3 przeciętnego Szweda przekracza europejskie normy. Bezczelnie wykorzystuje to pan o wdzięcznym imieniu Juvelen, który od jakiegoś czasu podbija blogi i skłania ich autorów do pisania zagadek w stylu "Guess the sex of this singer. You're wrong! It's a MAN". Klejnot w koronie, zwany tez szwedzkim Princem, zawojował nie tylko serca internetowej gawiedzi, ale także swoich ziomków z duetu S.U.M.O. (Swedish Underfed Music Operators). Ze współpracy trójki Szwedów wyszedł numer, który ma szansę podbić parkiety od Melbourne do Montrealu: chropowaty discotech, bujający bit, seksownie urywany wokal Juvelena, rytmiczne "hum" czy tez "um" i żadne ucho oraz łydka nie są się w stanie oprzeć. Naprawdę.

Już wiecie: it's a man! And it's good!

Agata Balcerzak    
25 kwietnia 2008
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)