PLAYLIST
Sky Ferreira
"Sex Rules"
Sky Ferreira jest w wieku mojej siostry i trochę mnie to przeraża. Jeszcze 18-letnia wokalistka bez żadnych metafor i niedopowiedzeń afirmuje stosunki płciowe. No i czasem Boga, co jest tym bardziej dezorientujące. Szczególnie zastanawia mnie fragment, w którym Ferreira zwierza się z tego, jak postrzega seks. Dla niej to "a complicated blend of tenderness and aggression", snuje również refleksje nad seksualnymi rolami – "Why do some need to be masters? / Why do some need to be slaves?". Cieszę się, że Sky znajduje spełnienie w tej jakże ważnej i przyjemnej sferze życia, ciekawe tylko jak czułby się jej starszy brat. Nie bez powodu Sky Ferreira kojarzy nam się z młodszą wersją Uffie – dziewczyna pojawiła się w teledysku do "Pop The Glock", a dzisiaj chyba niezbyt ustępuje wyzwoleniu Fuckie.
Nad "Sex Rules" kontrolę sprawował Greg Kurstin i nadał mu swoje rozpoznawalne brzmienie, co czyni z niego przyjemny przykład nowoczesnego popu. Nieco banalna kompozycja pozbawiona odświeżającego mostka nie zmusza mnie do niepoliczalnej liczby repeatów, ale wraz z charyzmatycznym tekstem potrafi przyczepić się na wiele godzin. Zamiast Uffie i Kylie, Sky Ferreira brzmi tutaj bardziej jak zupgrade'owana wersja Katy Perry (pojękiwania "oh oh oh" automatycznie kojarzą się z "California Girls"). Poprawny, wiosenny singiel.