PLAYLIST

Ależ mi się trafiło. Suburban Tours także według mnie jest kapitalnym wprost albumem, z którym spotkamy się przy podsumowaniu roku, a i później będziemy się na pewno spotykali z regularnością, więc na "Zombies" rzuciłem się z oczekiwaniami, zwłaszcza, że bardzo bym chciał czekać za parę lat na czwarty album projektu i słuchać go pokątnie, nawet jeśli przez brak dalszych innowacji będzie oceniany szóstkowo, bo to muzyka, którą chcę lubić i lubię. "Zombies" tymczasem kroczą jakoś płytko, uwidaczniając raczej te z dnia, nie z nocy inspiracje, a że jest wokal, nie oznacza tym razem wcale, że jest nowe "Deerfield Village". Zabrakło niepewności, którą czuję słuchając Rangers, weźmy dla przykładu taki, także dostępny na majspejsie "Ixtapan", który jakże wolę. "Zombies" na szczęście ma też swoją drugą część, uwalniającą się z części repetycji na rzecz wcale ładnego strumienia świadomości i to nie pozwala mi na pewno zjechać z szóstki. Istnieje też przecież możliwość, że psychoaktywne działanie Rangers uwalnia się dopiero na stykach kawałków, w większym formacie, przecież Suburban Tours słuchałem nałogowo w całości. Będąc szczerym, niezbyt wiem co o tym tutaj myśleć, chyba nienajlepszy typ na playlist, jak i nienajlepszy zespół na playlist. Sami sobie sprawdźcie, co ja wam będę podpowiadał.

• posłuchaj »